Komisja Europejska doskonale zdaje sobie sprawę z obecnej sytuacji rynkowej. Wie także o problemach producentów, którzy produkują nadwyżkę mleka, co jest surowo karane. Jeżeli więc jakiś producent przekroczy obowiązujący limit – w każdym kraju, nie tylko w Polsce – to normalnie otrzymałby wysoką karę. Teraz jednak Komisja Europejska postanowiła zmienić zasady. Każdy producent, który przekroczy swój produkcyjny limit, będzie go mógł rozłożyć na raty, a ponadto hodowcy trzody mogą ubiegać się o dopłaty do przechowywania mięsa. Warto wspomnieć, że obu działań ze strony KE domagała się Polska – jak widać, będą realizowane.
Pamiętajmy jednak, że nie jest to jeszcze oficjalna decyzja, czy stanowisko KE. Z obecnych, znanych nam informacji wynika, że Komisja Europejska zdecyduje się podjąć właśnie te decyzje – przecieki – i to w najbliższym czasie. Polskie ministerstwo rolnictwa już od dawna zabiegało w KE o możliwość dopłat do przechowywania i eksportu mleka i mięsa (wieprzowiny). Komisja dość sceptycznie podeszła do możliwości wdrożenia dopłat za eksport, ale magazynowanie mięsa wieprzowego wchodzi jak najbardziej w grę. Ten sam mechanizm działania miał zastosowanie wśród producentów serów, którzy to mieli większy czas na sprzedaż towaru – dzięki magazynowaniu, mogli mieć więcej czasu na szukanie rynków zbytu dla swoich produktów.
Już dziś ma w tej sprawie zebrać się specjalny Komitet do spraw Wspólnej Organizacji Rynków Rolnych, na którym to eksperci z krajów członkowskich, będą debatować o ważnych dla wspólnoty sprawach, ale i dopłatach dla rolników. Warto także wspomnieć o produkcji mleka. Polska od dawna twierdzi, że na rynku mleczarskim panuje kryzys, jednak Komisja Europejska zdaje się być innego zdania. Dane przedstawione przez GUS mówią jednak co innego. Cena za litr mleka wynosi 1,22 zł, co daje około 20 procent mniej zysków niż przed rokiem.
