Wygląda na to, że banki przestały się przejmować typowym problem ze spłatą wierzytelności Kowalskiego. Nie martwiąc się o zapłatę kolejnych rat, coraz chętniej odpuszczają i sprzedają taki kredyt firmom windykacyjnym. Jeszcze do niedawna banki chętnie pozbywały się kredytów konsumpcyjnych, co było wręcz logicznym posunięciem. Z wierzytelnościami hipotecznymi sytuacja wygląda nieco inaczej. Na nieszczęście kredytobiorców, banki postanowiły sprzedawać i takie długi z czego najbardziej cieszą się firmy windykacyjne.
Banki, które zdecydowały się już sprzedać wierzytelności hipoteczne to m.in. BZ WBK, Getin Bank. Wiadomo jednak, że inne też mają w planach sprzedać kredytów hipotecznych, zwłaszcza tych, które ciężko będzie odzyskać. Widać więc wyraźnie, że branża windykacyjna ma się coraz lepiej, ponieważ banki nie mogą pozwolić sobie na zastój w otrzymywaniu pieniędzy. Sprzedawanie kredytów jest w pewnym sensie ratunkiem, bo ile bank na tym nie zarabia, to raczej też nie traci – wszystko to chłodna, ale rzeczowa kalkulacja. Eksperci są jednak zgodni co do tego, że rynek wierzytelności będzie się szybko rozwijał, ponieważ w dość szybkim tempie ma rosnąć wypowiadanie kolejnych kredytów konsumenckich – udzielanych przez banki. Sprzedaż wierzytelności planują też niektóre SKOK-i oraz firmy oferujące tzw. chwilówki.
Dlaczego jednak banki oraz inne firmy finansowe chcą sprzedawać zadłużenie Polaków? Głównym tego powodem jest fakt, że coraz trudniej jest przekonać klientów do uregulowania swoich zobowiązać. Dużo łatwiej jest sprzedać ich zadłużenie, które być może nie da im zarobić, ale w ten sposób pozbędą się kolejnego problemu. Wydaje się więc, że i zagraniczne firmy żyjące z wierzytelności będą chciały rozwinąć biznes w naszym kraju – rynek staje się niezwykle atrakcyjny dla zagranicznych podmiotów. Być może najlepszym wyjściem jest założyć firmę windykacyjną, bowiem nie od dziś wiadomo, że poziom zadłużania się ludzi z każdym rokiem jest coraz większy. Co więcej, problem ze spłatą także jest duży.
