Z najnowszych badań wynika, że aż co drugi Polak posiada jakieś oszczędności – jedni mniejsze, drudzy większe. Nie ulega jednak wątpliwości, że to właśnie z tego powodu Polacy coraz niechętnie zwiększają swoje wierzytelności wobec banków. Po prostu nie odczuwają potrzeby do ciągłego i bezgranicznego zadłużania się – choć zdolność kredytowa jest coraz większa. Z badań banku ING wynika także, że co drugi Polak posiada oszczędności, jednak nie ma się z czego cieszyć, ponieważ jest to trzeci najniższy wynik wśród innych krajów, które brały udział w badaniu.
Trzeba jednak przyznać, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Z zakończonego już badania wynika, że blisko 43 procent osób deklaruje wzrost oszczędności w ciągu ostatniego roku. To świetny wynik i godny pochwały. Poza tym, Polacy ograniczyli chęć sięgania po dodatkowe pieniądze z banku – nie zapożyczamy się tak dużo i szybko jak dawniej. Trzeba jednak się cieszyć z tego, że Polska znajduje się w grupie krajów, w których w ostatnim czasie najmocniej wzrosły oszczędności. Polacy aż 86 procentach zdają sobie sprawę z wysokości oprocentowania swoich oszczędności, co jest jednym z najwyższych wyników osiągniętych w badaniu. Ekonomiści są pewni, że ma to związek ze wzrostem świadomości dotyczącej wartości majątku.
Warto jednak wspomnieć, że z badania wynika także bardzo zabawny fakt. Większość ankietowanych przyznała, że niechętnie oszczędza na swoją emeryturę, jednak praktycznie każdy z nich boi się tego, że braknie im w tym czasie pieniędzy. Tylko co czwarty badany zadeklarował, że oszczędza pieniądze na emeryturę poza obowiązkowym płaceniem na ZUS.
