Wzięcie dziś kredytu nie nic specjalnego, jednak wyzwaniem jest zazwyczaj to, by go spłacić. Niestety, ale wielu ma z tym problem i to niekoniecznie z własnej winny – po prostu sytuacja życiowa się zmienia, a tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Polacy jednak wyjątkowo dobrze radzą sobie ze spłatą kolejnych rat, ale już nie najlepiej z innym zadłużeniem, który cyklicznie im się generuje. W ogromnym skrócie można by więc powiedzieć, że Polacy wolą spłacić ratę kredytu zaciągniętą w banku, aniżeli czynsz. To jest dla nich priorytet. Czy jest to jednak dobry wybór? Z jednej strony tak, ale istnieje też druga, ta bardziej czarna strona tego niezbyt złotawego metalu.
Ostatnio dane na ten temat przedstawił BIG InfoMonitor. Wynika z nich, że blisko 27 milionów złotych długu wynoszą przeterminowane długi Polaków. Długi generowane są na niekorzyść krajowych wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. To ogromny problem, ale widocznie nie mniejszy niż zapłacenie rat. Spóźnienie się z jakąkolwiek może bowiem wyeliminować nas z finansowego eldorado w przyszłości. Korzyści, by nie płacić czynszu są więc dużo wyższe, bo zazwyczaj kończy się to na upomnieniu – dopiero wielomiesięczne napominanie może skończyć się zapisem na liście, do której większość z nas nie chciałaby należeć. Big InfoMonitor informuje, że od września 2014 roku kwota zadłużenia Polaków z tytułu niezapłaconego czynszu wynosiła aż 8 milionów złotych więcej, a największe tego typu zadłużenie mają mieszkańcy województwa mazowieckiego.
Jak zadłużone są poszczególne regiony w Polsce? Palmę pierwszeństwa dzierżą mieszkańcy Mazowsza, ponieważ ich zadłużenie wynosi łącznie ponad 6,9 milionów złotych – to praktycznie dwa razy więcej niż zadłużenie lokatorskie na Śląsku. Drugim najbardziej zadłużonym regionem w Polsce – pod tym względem – jest wspomniany już Śląsk. Zadłużenie tego regionu wynosi 3,8 milionów złotych. Trzecie miejsce należy się województwu małopolskiego ze stanem zadłużenia (przynajmniej na dziś dzień) wynoszącym 3,6 milionów złotych.
