Premier Shinzo Abe ogłosił światu o pojawieniu się pokolenia „nowych japończyków”, zatwierdzając przez radę ministrów pakiet projektów ustaw, które po raz pierwszy od zakończenia ii wojny światowej dają prawo do samoobrony i użyciu sił Japonii, które od tej pory będą mogły brać udział w działaniach za granicą. Jeśli przepisy zostaną przyjęte, znikną ograniczenia prawne co do tego, aby japońscy żołnierze w określonych warunkach bronili bezpieczeństwa swojego głównego sojusznika – USA – i innych zaprzyjaźnionych krajów.
Dopóki trwało nadzwyczajne posiedzenie rządu, przez kraj przewinęło się masę protestów. Setki japończyków wystąpiło przeciwko powrotu polityki militaryzmu, wskazując, że prawie 70-letnie wysiłki Japonii odbudowy międzynarodowego zaufania i budowania reputacji pacyfistycznego narodu, upadną. Abe, dążąc do złagodzenia manifestacji opinii publicznej, wystąpił na konferencji prasowej w krajowej telewizji stwierdzając, że w obecnych warunkach kraj musi mieć więcej możliwości do samoobrony i wkład w międzynarodowych misjach pokojowych.
„Nie możemy ignorować powagi sytuacji. Teraz nie mamy żadnych podstaw prawnych, niezbędnych do eliminacji zagrożenia, nawet jeśli nasze życie znajdzie się w niebezpieczeństwie” – powiedział premier.
Zapewnił, że „rozszerzenie uprawnień narodowych sił samoobrony jest konieczne do tego, abyśmy mogli zapewnić ochronę swoich obywateli”, a „Japonia opowiada się za rozwiązywaniem wszelkich konfliktów metodami pokojowymi”. Według jego słów, „Tokio nigdy nie będzie brać udziału w wojnach, podobnych tym w Iraku. Japonia również nie zamierza angażować się w działania bojowe, które prowadzi USA. Waszyngton zdaje sobie sprawę, że to rozszerzenie uprawnień żołnierzy odbywa się w celu ochrony mieszkańców Japonii.Japoński premier przypomniał, że w ostatnich latach kilku obywateli Japonii zginęło w Algierii, Syrii i innych krajach, gdzie Tokio nie ma obecnie prawa do użycia siły. Ponadto, jego zdaniem, sytuacja w regionie Azji i Pacyfiku nadal jest niestabilna – np. w 2005 roku liczba akcji podjęta przez japońskich myśliwców wzrosła aż siedmiokrotnie.
