Rosja wysyła lotniskowiec na remont, a Francja chce wypłacić odszkodowanie

Wiadomości

Rosja tymczasowo została bez swojego jedynego lotniskowca, podczas gdy w USA obecnie stacjonuje 11 takich statków. Jedyny rosyjski lotniskowiec został właśnie wysłany do naprawy, poinformował w czwartek rzecznik prasowy floty Federacji Rosyjskiej. „Specjaliści najpierw przeprowadzą oględziny statku, na podstawie których będziemy decydować o ilości napraw” – podkreślono w biurze prasowym. Wiadomo też, że naprawą lotniskowca zajmą się specjaliści z Rosji. Lotniskowiec jest jedynym takim statkiem w składzie marynarki wojennej Rosji. Został on zbudowany w ukraińskim Mikołajowie, na Czarnomorskiej stoczni północnej i oddany do użytku marynarce wojennej Federacji Rosyjskiej w 1991 roku.

Przypomnijmy, że Rosja chce zbudować własny lotniskowiec. Zgodnie z projektem, statek ten będzie w stanie przewieźć na sobie ponad 100 samolotów, informuje Narodowe Centrum Nauki. To dwa razy więcej, niż w chwili obecnej może przewieźć lotniskowiec wyprodukowany na Ukrainie. Należy zauważyć, że obecnie w USA jest 11 lotniskowców, które mogą przewieźć na swoim pokładzie ponad 70 samolotów. A jeżeli już jesteśmy przy flocie morskiej, to nie zapominajmy, ale Rosja ma z Francją do wyregulowania pewne rachunki. Pamiętacie sprawę dwóch lotniskowców, które miała dostarczyć Francja? Cóż flota jest gotowa, ale Francja nie zamierza wysyłać statków Rosji ze względu na konflikt ukraiński. Rosyjska strona chce więc uzyskać odszkodowanie wynoszące nie mniej niż 1,163 mld euro. Francja przekazała stronie rosyjskiej swoją propozycję dotyczące rozwiązania kontraktu na dostawę marynarce wojennej Federacji Rosyjskiej dwóch lotniskowców klasy typu „Mistral” – powołując się na źródła w dziedzinie współpracy wojskowo-technicznej. Oferta francuskiej strony oznacza wypłacenie odszkodowanie Rosji w wysokości około 785 milionów euro, które może uzyskać dopiero po wydaniu przez rząd rosyjski pisemnej zgody na sprzedaż statków bez zastrzeżeń, pisze jedna z gazet. W Moskwie nie zgadzają z takim podejściem, ponieważ o „koszty i straty” dla Rosji w związku z umową szacuje się na 1,163 mld euro. Poza tym Rosja nie zamierza wydawać żadnych zezwoleń na reeksport, zanim pieniądze nie zostaną zwrócone.

Według źródeł gazety, Rosja liczy na zwrot pieniędzy, które zostały już uwzględnione w aktach odbioru prac, ponieważ niektóre zostały przeznaczone na szkolenie załogi, budowę infrastruktury dla stacjonowania lotniskowców tej klasy we Władywostoku. „Opcja ze zwrotem kwoty wskazanej na francuskiej ofercie, nas kategorycznie nie zadowala, o czym wicepremier Dmitrij Rogozin już poinformował sekretarza generalnego ds. obrony i bezpieczeństwa narodowego Francji Louis Gaultier, upoważnionego do prowadzenia negocjacji strony francuskiej. Francja w tej chwili zapewne przygotowuje swoje argumenty” — powiedział jeden z rozmówców gazety. Ponadto, według zdobytych informacji, trzeba wyjaśnić jeszcze jedno nieporozumienie: Francuzi zaproponowali, by koszty związane z demontażem i rozładunkiem z okrętów rosyjskiego sprzętu, dostarczonego w trakcie ich budowy, podzielić równo. Moskwa uważa, że płatność musi się odbywać kosztem DCNS, francuskiej obronnej firmy państwowej zajmującej się budową okrętów, ponieważ inicjatorem zerwania umowy jest właśnie Paryż.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments