Kraje Zachodu powinny natychmiast poprawić wydajność swojego systemu obrony, aby przeciwstawić się agresji Władimira Putina. Do takiego wniosku doszli eksperci z Królewskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych w Londynie. W przygotowanym przez nich raporcie podkreślono, że każde naruszenie porządku, ustalonego po rozpadzie Związku Radzieckiego, może zagrozić istnieniu Unii Europejskiej i NATO. W tym w tej chwili, podkreślono w dokumencie, Europa nie radzi sobie z zadaniem zachowania tego układu.
W szczególności, jak uważają autorzy raportu, państwa europejskie nie widzą, w jaki znajdują się niebezpieczeństwie. Rosja od lat stara się naginać pewne umowy na swoją korzyść – teraz jest podobnie. Europie nie udało się godnie odpowiedzieć na rosyjską agresję w stosunku do Ukrainy. Nie udało się także obronić Kijowa, a także dostarczyć mu skutecznej pomocy w zaistniałej sytuacji. Eksperci nie wykluczają, że w wyniku ukraińskiego konfliktu może dojść do już i tak bezpośredniego starcia Rosji i państwami europejskimi. Przy tym, jak podkreślają autorzy dokumentu, nie można zagwarantować, że w przypadku znacznej eskalacji konfliktu Rosja nie zastosuje taktycznej broni jądrowej, którym grozi od czasów zimnej wojny. W instytucie uważają, że Putin jest gotowy na taki krok, jednak zachodni przywódcy po prostu nie chcą w to uwierzyć.
Zdaniem ekspertów, zrealizowany na dużą skalę program modernizacji systemu obrony pozwoli pokazać Rosji, że Europa w razie potrzeby jest gotowa do działań wojskowych. Ten krok jest wymagany, ponieważ Putin już pokazał, że jest gotów użyć przejawu słabości zachodnich przywódców. Konflikt na Ukrainie trwa od wiosny. Formalnie ani Rosja, ani Zachód nie są jego stronami. Jednak w rzeczywistości Rosja kontroluje separatystów na terenach wschodniego Donbasu, oferując wsparcie polityczne, podczas gdy kraje Zachodu wspierają władze Ukrainy. Kraje Zachodu, międzynarodowi eksperci i dziennikarze (w tym rosyjscy) wielokrotnie oskarżali Moskwę o bezpośrednią interwencję w konflikt zbrojny, jednak rosyjscy urzędnicy odrzucają te zarzuty.
