Stany Zjednoczone i ich sojusznicy z NATO przygotowują się do tego, że ostatnie ostre spory z Rosją będą mieć trwały charakter i utrzymają się nawet po odejściu prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina – poinformował minister obrony USA Ashton Carter, informuje agencja Reuters.
„Rosja nie zmieni się zbyt szybko ani przy Władimirze Putinie, ani nawet po jego odejściu” – powiedział dziennikarzom Carter na pokładzie samolotu. Szef Pentagonu podkreślił, że ma nadzieję na to, iż Rosja zmieni swój obecny kurs polityki zagranicznej, jednak nie jest on tego taki pewien.
Carter wypowiedział się również na temat wypowiedzi Putina w sprawie przedłużania rakietowo-jądrowego potencjału Rosji. „Władimir Putin nie musiał tego ogłaszać. Ja naprawdę nie mogę zrozumieć, dlaczego zajął taką pozycję, ale wydaje mi się, że obecnie jest ona nie na miejscu” – powiedział.
W zeszłym tygodniu prezydent Rosji oświadczył, że w 2015 roku w skład sił jądrowych dołączy ponad 40 nowych międzykontynentalnych rakiet balistycznych, które będą w stanie pokonać wszelkie, nawet najbardziej technicznie zaawansowane systemy obrony przeciwrakietowej. Oświadczenie natychmiast skrytykował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg twierdząc, że Moskwa zaczyna straszyć bronią atomową. Podobne stanowisko w sprawie zajął sekretarz stanu USA John Kerry.
