Narodowy Bank Polski wyraził nadzieję, na stopniową repolonizację polskich banków, które obecnie znajdują się w obcych rękach. W wyniku światowego kryzysu finansowego, zagraniczne banki, będące matkami –spółkami dla naszych rodzimych banków, muszą je wystawić na sprzedać. Marek Belka, prezes NBP mówi, że dobrze by było, aby zagraniczny inwestor strategiczny mający udziały w polskich bankach, stał się w przyszłości polskim inwestorem.
Nacjonalizacja czy prywatyzacja?
NBP nie dąży do tego, aby ponownie nacjonalizować banki i czynić z nich własność państwową. Chce, aby zakup wystawionego na sprzedaż banku przez zagranicznego inwestora odbywał się przez krajową instytucję finansową. Jeśli taki scenariusz znalazłby pokrycie w rzeczywistości, to po zakupie bank mógłby zostać sprywatyzowany.
Udział NBP- konieczny i pożądany
Marek Belka, wypowiadający się na temat możliwości repolonizacji banków znajdujących się obecnie w obcych rękach, mówi, że niewykluczony jest pośredni udział NBP w takiej operacji. Mogłoby to się odbyć poprzez wsparcie nabywcy krajowego kredytem refinansowym udzielonym przez centralną instytucję kredytową.
Prywatyzacja banków mogłaby się odbywać poprzez debiuty giełdowe. Marek Belka mówi, że jest to sprawdzony sposób, który już wielokrotnie dał spodziewane, dobre rezultaty. W takich transakcjach NBP mógłby pełnić funkcję pomocową, którą już dzisiaj deklaruje. Jeśli repolonizacja banków w Polsce dojdzie do skutku, Skarb Państwa mógłby na takiej operacji dużo zarobić.
