Wielu inwestorów w czasie kryzysu nie wie w co zainwestować. Sygnały z rynków światowych są tak sprzeczne, że nawet wytrawnym spekulantom trudno ocenić co jest prawdą, a co zwykłą plotką. Jednym z takich przykładów jest niedawna sytuacja USA, które podawały że zarówno sektor handlu jak i usług zwiększył się, ale wzrosło także bezrobocie, a wręcz zmalały wynagrodzenia. Co prawda jedno przeczy drugiemu, ale to właśnie informacja rządzi dzisiejszym światem. Specjaliście jednak nie mają wątpliwości – warto już dziś inwestować w rynki wschodzące.
Jest to spowodowane tym, że gospodarki Niemiec, Francji, czy Stanów Zjednoczonych są zbyt przeciążone – co widać zresztą w czasie kryzysu. Tymczasem opłaca się inwestować w takich krajach jak Polska, Rosja, czy nawet zapomniany przez niektórych Meksyk. Według analityków kraje te będą się rozwijały w dużo większym tempie, niż kraje już bardziej rozwinięte. Niektórzy są wręcz zdania, że np. Francja stanie na pewien czas w miejscu, by dać się dogonić choć trochę Polsce. Tak naprawdę nie wiadomo, ile jest w tych prognozach prawdy, a ile fałszu. Fakt faktem warto jednak kupować mocno przecenione akcje największy polskich, rosyjskich, czy też meksykańskich spółek, które dadzą zarobić inwestorom już w przeciągu najbliższych kilku lat.
A co z osobami, które nie bardzo są zaznajomione z tematyką giełdy i akcji? Osoby te powinny zainteresować się funduszami akcji państw wschodzących. Można je znaleźć w ofercie wielu TFI, dzięki czemu można inwestować oszczędności w nieznane nam do końca rynki. Zawsze istnieje możliwość sprzedaży jednostek funduszu, bądź ich przekonwertowania na inne. Warto jednak chociaż spróbować, ponieważ może to być jedyna szansa na korzystny zakup papierów wartościowych, które w wielu przypadkach przecenione są nawet o 70%.
