Jeszcze parę lat temu istniały o wiele szersze możliwości w zakresie zaciągania kredytów bankowych, niż w chwili obecnej. Rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego nie istniały, a nie wszystkie banki kontrolowały sytuację finansową wnioskujących o kredyt w Biurze Informacji Kredytowej. Dziś sytuacja ta uległa zmianie, ale problemy ze spłacaniem wcześniej zaciągniętych kredytów nie omijają wielu Polaków.
Zadłużenie w Polsce
W sierpniu bieżącego roku, według raportu InfoDług, ogólna kwota niespłaconych zobowiązań Polaków osiągnęła zawrotny pułap aż 32,5 mld złotych. Rekordowe zadłużenie jednej osoby wynosi 94 mln zł. Rekordowy dłużnik pochodzi z województwa mazowieckiego. W ciągu ostatnich trzech miesięcy dłużnik ten powiększył swoje zaległości o kolejne 4,7 mln zł. Nie oznacza to wcale, że osoba ta zaciągnęła kolejne zobowiązanie. Od zaległych wierzytelności są bowiem naliczane odsetki. Jak można przypuszczać, od kwoty 94 mln zł mają niebagatelną sumę.
Szacunkowo, około 2 mln obywateli Polski ma lub miała problemy z terminowym regulowaniem swoich zobowiązań.
Jak się zadłużamy?
Istniejące zadłużenie Polaków nie wynika tylko i wyłącznie z niespłacanych kredytów i pożyczek bankowych oraz tych udzielonych przez instytucje para bankowe. Polacy mają trudności z bieżącym regulowaniem:
- Rachunków za energię elektryczną,
- Rachunków za gaz,
- Rachunków za usługi telekomunikacyjne,
- Alimentów,
- Czynszu za mieszkanie,
- Pożyczek i kredytów hipotecznych oraz konsumpcyjnych.
