Kalkulator

Miesięczna rata w reklamach kredytów gotówkowych

Banki Finanse osobiste Kredyty

Reklamy kredytów gotówkowych w chwili obecnej zdecydowanie różnią się od reklam, jakie były emitowane we wszelkiego rodzaju mediach jeszcze parę miesięcy temu. Banki wówczas chciały przyciągnąć do siebie klientów oferując im niskie oprocentowanie kredytów. Dziś ci sami klienci są kuszeni niskimi ratami kredytowymi, podawanymi kwotowo w reklamach.

Zmiana strategii banków

Jeszcze do niedawna banki podawały, że oprocentowanie kredytu gotówkowego wynosi np. 5% w skali roku. Drobnym druczkiem w reklamie można było przy tym przeczytać, że jest to minimalne możliwe oprocentowanie, albo też będzie ono przyznane po spełnieniu wielu warunków banku. Konsumenci są już zaznajomieni z zasadami udzielania kredytów konsumpcyjnych i wiedzą, że nie jest zbyt realne zaciągnięcie takiego kredytu na dowolny cel, który będzie oprocentowany grubo poniżej granicy 10%. Jest to wręcz niemożliwe, a każdy, kto wierzy w reklamy oferujące 5% oprocentowanie pożyczki, jest po prostu naiwny.

Nowa moda w reklamach pożyczek

Dziś w większości reklam kredytów gotówkowych nie usłyszymy z ust aktora, ile wynosi oprocentowanie pożyczki. Wskazywana jest za to kwota miesięcznej raty. Pierwszym bankiem, który skłonił się do takiego działania był Lukas Bank, oferując klientom tzw. kredyt prostoliczony. Ideą nowych reklam pożyczek jest to, że bank obiecuje klientowi, że miesięczne koszty kredytu np. wyniosą 10 zł od każdego pożyczonego 1000 zł. To niestety nie jedyne koszty, jakie ponosi klient. Do nich należy jeszcze doliczyć:

  • Obowiązkowe ubezpieczenie kredytu,
  • Opłatę za przystąpienie do kredytu.
0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments