Choć sporo klientów nadal niechętnie podchodzi do nowych banków na rynku, to i tak warto zainteresować się ofertą kredytową Alior Banku. Pomimo tego, że bank ten ma zaledwie kilkuletnią historię, to ma dostateczne doświadczenie w kuszeniu klienta tanimi pożyczkami. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Co rusz na ekranie telewizora widać, jak bardzo Alior Bank o swój marketing i o to, by oferta taniej pożyczki gotówkowej trafiła do prawie każdego Polaka. Głównymi zaletami kredytowania w tym banku jest to, że bank nie pobiera żadnej prowizji za udzielenie kredytu, co nie jest regułą na polskim rynku (np. PKO BP pobiera aż 5% prowizji przy udzielaniu pożyczki gotówkowej). Dodatkowo klienci, którzy posiadają od minimum pół roku rachunek osobisty w Alior Banku mogą liczyć na preferencyjne warunki kredytu – np. gotówkę w jeden dzień w wysokości do 150 000 złotych. Nie jest to jednak kwota dla wszystkich, ponieważ bank w wewnętrznych procedurach deklaruje, że pożyczy klientowi bez zaświadczeń maksymalnie 6-krotność jego comiesięcznych dochodów netto. Jest to oferta na oświadczenie, bez żadnych zaświadczeń o zarobkach. Bank reklamuje się ofertą 22 złotych raty za każde pożyczone 1 000 złotych. Jest to realistyczna oferta, przy okresie kredytowania równym 5 lat, wraz z ubezpieczeniem od np. utraty pracy. Po wyliczeniach wychodzi nam, że ostatecznie klient spłaci 1 320 złotych więcej, czyli co prawda prawie 1/3 więcej niż pożyczył. Nie jest to jednak dużo, ponieważ w niektórych instytucjach finansowych kwota ta może być nawet dwukrotnie wyższa!
Jeśli więc posiadamy regularnie zasilane konto w Alior Banku oraz potrzebujemy pilnej gotówki na święta, to warto zainteresować się ofertą jednego z najbardziej innowacyjnych obecnie na polskim rynku banków. Pamiętajmy jednak o tym, że kredyt ten jak każdy inny należy tak czy inaczej spłacić w terminie. Nie dajmy się więc zwieść złudnym obietnicom i przed złożeniem wniosku dobrze przeliczmy, czy oferta na pewno nam odpowiada.
