Coraz częściej wielu niezależnych ekspertów podnosi kwestię upadku strefy euro. Nie wydaje się już ona nierealna, a nabiera kształtów. Jeśli nie zostaną podjęte radykalne decyzje przez Europejski Bank Centralny, już wkrótce możemy obserwować rozpad Eurolandu. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak poważne konsekwencje pociągnie to za sobą. Owe konsekwencje dotyczą również Polski.
Prawdziwa katastrofa
Jeśli pesymistyczne scenariusze ekspertów dotyczące strefy euro znajdą pokrycie w rzeczywistości, oznaczałoby to prawdziwą katastrofę dla europejskich gospodarek. Recesja w Europie stałaby się faktem, a kłopoty nie ominęłyby tym razem i Polski. Jedną ze zmian, które nastąpiłyby w naszym kraju po upadku Eurolandu, byłby wzrost kursu amerykańskiego dolara. Specjaliści mówią nawet, że wówczas kosztowałby on w Polsce ponad 5 zł.
Eksperci ING o euro
ING Bank Śląski wraz ze swoimi ekspertami podał prognozy tego, jak zachowałyby się rynki finansowe po upadku euro. Najpewniej mielibyśmy do czynienia z ich załamaniem. Dawne państwa Eurolandu objęte zostałyby recesją gospodarczą, a ich PKB spadłby o prawie 9%. Nowe waluty, które musiałyby zastąpić euro, stałyby na straconej pozycji. Czekałoby je załamanie.
Polska po upadku strefy euro
Eksperci ING pokusili się o stworzenie prognozy tego, co stałoby się z Polską po wycofaniu z obiegu euro. Nasz wzrost gospodarczy spadłby o 6,6%, zaś indeks WIG20 zanotowałby historycznie wysoką zniżkę rzędu 45%. Dolar wyceniany byłby na ponad 5 zł, a niemiecka marka na 3 zł.
