Gdzie lepiej zainwestować: w NewConnect czy na zwykłej Giełdzie Papierów Wartościowych? Czym charakteryzują się oba rynki i na czym polegają różnice między nimi? Zanim zacznie się swoją przygodę z giełdą, warto poznać bliżej te zagadnienia.
GPW
Giełda Papierów Wartościowych przyjmuje akcje wyłącznie takich spółek, które już się sprawdziły. Muszą one działać przez wiele lat, przez tyle też przynosząc zyski i pracując uczciwie na swoją markę. Między innymi będą to następującego typu spółki:
- rozwinięte, mające ugruntowaną pozycję na rynku, nie obawiające się o to, że z dnia na dzień będą w stanie zbankrutować – roczna kapitalizacja powinna wynosić w takiej spółce przynajmniej pięć milionów euro rocznie;
- takie, które obracać chcą pieniędzmi dużymi, a ich kapitał ma wynieść więcej niż kilkanaście milionów złotych;
- takie, które przeprowadzają publiczne, nie zaś prywatne oferty akcji;
- zainteresowane dłuższym pobytem na giełdzie, a więc inwestycjami długoterminowymi.
Jak widać, przy takim stanie rzeczy niezwykle trudno było przebić się przedsiębiorstwom stawiającym na rynku pierwsze kroki i takim, którym nie udało się jeszcze wyrobić swojej marki. Co więcej, szans nie miały również przedsiębiorstwa o wyrobionej marce, niemniej jednak nie posiadające wystarczających limitów kapitałowych, aby w ogóle ubiegać się o wejście na GPW.
NewConnect
Sytuacja zmieniła się wraz z otwarciem alternatywy – NewConnect. Rynek ten jest znacznie tańszy, co nie musi oznaczać niższych zysków, ale konieczność dysponowania mniejszym kapitałem, aby na niego wejść. Na NewConnect dostać mogą się spółki, które:
- dopiero powstały, ale mają duży potencjał,
- chcą obracać pieniędzmi niewielkimi (w stosunku do innych), a ich kapitał ma wynieść nie więcej niż kilkanaście milionów złotych, może być nawet kilkaset tysięcy złotych;
- zajmują się ofertami prywatnymi,
- mające przyszłościowy charakter – będącymi reprezentantami takich branży, na które jest albo będzie w przyszłości duże zapotrzebowanie.
NewConnect daje możliwość na wyrobienie sobie marki, na rozwój, a przede wszystkim na uzyskanie takiego kapitału, który w przyszłości pozwoli wejść na rynek Giełdy Papierów Wartościowych. To swego rodzaju udogodnienie, które – rzecz jasna – wiąże się z pewnym ryzykiem. NewConnect jest bowiem mniej stabilny, hossa i bessa pojawiają się na nim w zdecydowanie mniejszych odstępach czasowych niż na GPW. Co za tym idzie, ryzyko inwestycji jest znacznie większe.