Z nieoficjalnych wiadomości wynika, że Europejski Bank Centralny szykuje się do udzielenia bankom ogromnego pakietu pomocowego, opiewającego na kwotę rzędu 489 mld euro. Czy EBC uratuje europejskie banki?
Nie jest to wcale do końca pewne, jednak wygląda na to, że finansowanie ze strony EBC jest naprawdę łakomym kąskiem dla instytucji finansowych. Okres kredytowania został bowiem wydłużony aż trzykrotnie do 3 lat, a oprocentowanie jest wręcz symboliczne – wynosi bowiem zaledwie 1% rocznie. Ekonomiści zdają sobie jednak sprawę z tego, że w przyszłym roku europejskie banki będą musiały zrefinansować nawet 35% swoich długów, przez co niezbędne im będzie przystępne źródło finansowania. Jeśli takowe się nie znajdzie, to nie wykluczone że Unia Europejska upadnie. Wielu uważa, że jest to jedyna droga ratunku dla instytucji finansowych w naszym w Europie. Pytanie tylko, czy tyle wystarczy? Wygląda na to, że tak. Według wyliczeń specjalistów na dzień dzisiejszy potrzeba by wyłożyć ok. 300 mld euro, więc kwota o 189 mld euro większa z pewnością zapewni bezpieczeństwo wszystkim unijnym bankom. Nie trudno zauważyć, że EBC celowo proponuje tak dobre warunki, aby skusić banki do sięgnięcia po wygodną formę finansowania. Wszyscy zdają sobie bowiem sprawę z tego, że obecnie jest ciężko, ale za kilka miesięcy może być jeszcze gorzej.
Banki nie mogą sobie pozwolić bowiem na sytuację, w której więcej niż 5% klientów stanie się niewypłacalnych lub gdy posiadane obligacje skarbowe Grecji, czy też Włoch staną się wyłącznie papierem bez pokrycia. Pamiętajmy jednak o tym, że środki oferowane przez EBC to nie darowizna, lecz pożyczka – wcześniej czy później będzie trzeba ją jakoś spłacić. Eksperci są zgodni, że głównym źródłem spłaty będą zwykli obywatele. Nie trudno więc nie zrozumieć ogólnych oburzeń społeczeństwa w tej sprawie.
