Pieniądze

Czy złotówka nareszcie się umocni?

Waluty

Od paru tygodni da się zaobserwować wyłączny trend spadkowy naszej rodzimej waluty. Obecne kwoty jakie należy płacić Polakom za euro, czy też dolara amerykańskiego przyprawiają o zawrót głowy nie jedną osobę posiadającą np. kredyt hipoteczny denominowany w walucie. Czyżby jednak wyglądało na to, że idą lepsze czasy?

Złoty umocnił się bowiem nieco przed świętami, dając jakby do zrozumienia inwestorom, że to bożonarodzeniowy prezent. Nieoficjalnie mówi się jednak o tym, że Bank Gospodarstwa Krajowego będzie w najbliższym czasie wyprzedawał masowo walutę, by zmniejszyć dystans złotówki do innych walut. Nie robi on jednak tego z dobroduszności – chce zadbać o to, by dług naszego kraju nie przekroczył 55% PKB. Jest on bowiem przeliczany według euro, dzięki czemu w dość niechlubny sposób słaba waluta chroni nas przed skutkami złej polityki fiskalnej. Przed świętami złoty umocnił się o ponad 2% kształtując kurs euro na poziomie 4,43, dolara amerykańskiego na 3,39, a franka szwajcarskiego 3,63. Specjaliści prognozują, że po Nowym Roku wzrosty będą jeszcze większe z powodu polepszającej się w Polsce sytuacji gospodarczej, powolnego rozwiązywania się problemów Unii Europejskiej, a także osłabienia się euro. Mało kto wierzy w to, że Wspólnota kolokwialnie mówiąc utrzyma się w kupie. Już w pierwszym kwartale przekonamy się, czy Włochy podołają swoim długom. Jeśli nie, to upadną, ale tym samym umocnią także naszą rodzimą walutę.

Trzeba jednak przyznać, że albo będzie interweniować na rynku walutowym, albo musimy czekać na cud. Choć nasza gospodarka rozwija się całkiem nieźle, to nastroje inwestorów wobec Europy Środkowo-Wschodniej nie są obiecujące – zwłaszcza wobec Węgier – co odbija się negatywnie na naszym złotym.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments