Pieniądz

Spowolnienie gospodarcza wykańcza małych przedsiębiorców

Firma

Coraz bardziej widoczne jest to, że na rynku przetrwają nie tylko Ci najwięksi, ale i najbardziej wytrwali. W kryzysie nie chodzi bowiem o skalę, ale o innowacyjność i przejrzystość biznesu. Brakuje jej wielu polskim firmom, które są solidnie zadłużone. Eksperci nie chcą oszukiwać przedsiębiorców w opałach – brak wolnej gotówki was wykluczy z rynku.

Z dnia na dzień znikają kolejne przedsiębiorstwa – głównie za sprawą braku popytu na dany towar, czy też usługę lub po prostu z powodu bankructwa. Spirala zadłużenia nie działa bowiem jedynie w sektorze prywatnym. Nie rzadko zdarza się, że dana firma nie może uregulować względem hurtowni zaległości, ponieważ towar się nie sprzedał. Jeśli problem nawarstwia się u większej ilości klientów, to w pewnym momencie nie tylko sklep bankrutuje, ale jest także zamykana i hurtownia. Dane mówią same za siebie – zamówienia w sektorze przemysłowym spadły o 15%. Wielu przedsiębiorców samemu zawiązało sobie pętle na szyje zaciągając na początku kryzysu nierzadko ogromne kredyty na modernizacje prowadzonej działalności. Tymczasem rynek zweryfikował marzenia i pokazał, że w czasie kłopotów gospodarczy o wiele lepiej mieć małą firmę i gotówkę w kieszeni, niż dużo firmę i ogromny kredyt do spłaty. Eksperci boją się tylko jednego – ogromnej fali bankructw małych przedsiębiorstw, które nierzadko zatrudniają zaledwie kilka osób. Stanowią one większość pracodawców na polskim rynku, przez co ich kłopoty przekładają się na całe polskie społeczeństwo.

Wielu specjalistów apeluje wręcz np. do polityków, by na wszystkie możliwe sposoby wspierały przysłowiowy mały biznes. W czasie kryzysu trudno jednak każdemu o wolne środki na promowanie przedsiębiorczości, więc rząd nieoficjalnie promuje hasło – ratuj się kto może. Pytanie tylko, czy nie ucierpimy na tym wszyscy – nawet Ci zupełnie niezwiązani z szeroko pojętym biznesem.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments