Forint

Forint słaby jak nigdy – Węgry upadną?

Finanse osobiste Wiadomości

Konflikty, spory, a pomiędzy wszystkim typ szary obywatel Węgier. Wszystko to, co dzieje się w Budapeszcie odbija się na gospodarce całego kraju i regionu. Kurs rodzimej waluty Węgrów – forinta – spadł do najniższego poziomu w historii, przebijając tym samym niechlubny rekord z 2009 roku. Za 1 euro trzeba zapłacić aż 319,88 forintów.

Specjaliści nie ukrywają swoich obaw – mówią: uciekajcie z Węgier, inwestujcie w Polsce lub Czechach. Inwestorzy zdają sobie sprawę z zagrożenia bankructwem, więc wyprzedają co się da – od papierów dłużnych po walutę. Ogromne kontrowersje wywołała zmiana legislacyjna, dzięki której partia Victora Orbana, która ma większość w sejmie ma prawo wyboru członków do Rady Monetarnej, jak i ma ogromny wpływ na działanie banku centralnego MNB. Ludzie boją się najgorszego – tyranii, do której zmierza rządząca partia. Wyklucza ona bowiem systematycznie z gry swoich przeciwników, sama zwiększa sobie przywileje,  a tym bardziej nie myśli odejść. Niestabilność polityczna, jak i systematycznie obniżanie się poziomu życia Węgrów sprawia, że załamuje się cała lokalna gospodarka. Sytuacja ta odbija się na całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej – a więc także i Polsce. Nieoficjalnie mówi się o tym, że partia Orbana chce przejąć rezerwy walutowe. Jeśli by się tak stało, to nie wykluczone że oficjalnie interweniowała by Unia Europejska, jak i Europejski Bank Centralny.

Część ekspertów mówi otwarcie o tym, że Węgry zmierzają w stronę autodestrukcji. Rządzący oderwali się od demokratycznego modelu rządzenia, obywatele są coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją polityczno-gospodarczą, forint traci na wartości jak szalony, a do tego rząd chce się dobrać do wspólnych rezerw. Nie wykluczone więc, że będziemy w najbliższym czasie świadkami albo konfliktu zbrojnego, albo bankructwa – innego wyjścia z sytuacji raczej nie ma.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments