Wiele przezornych przedsiębiorców coraz częściej ubezpiecza swoje firmy od zatorów płatniczych. Chyba każdemu kto choć trochę prowadził własną działalność gospodarczą zdarzył się choć jeden niewypłacalny kontrahent. Jeśli chodzi o niewielkie kwoty to wygodnym rozwiązaniem jest sprzedaż długów firmie windykacyjnej. Co jednak jeśli nasz kontrahent np. zbankrutuje?
Warto ubezpieczyć się na nawet i na taką ewentualność. Szczególnie jeśli prowadzimy wysoko kwotowe rozliczenia z innymi firmami. Coraz częściej nawet małe firmy ubezpieczają się przed ryzykiem handlowym, ponieważ nawet najmniejsze zawirowanie z uregulowaniem zaległych płatności może je zrujnować. Warto więc zastanowić się nad kilkuprocentową składką ubezpieczeniową w zamian za spokojnie przespane noce. Inaczej nasz przysłowiowy „biznes” może z dnia na dzień paść jak mucha z głodu.
Korzystanie z ubezpieczenia przedsiębiorstwa przed ryzykiem handlowym może nie tylko uchronić je przed stratami, ale wręcz przyciągnąć nowych partnerów i klientów. Firmy takie bowiem dostają korzystniejsze ratingi punktowe i łatwiej mogą uzyskać kredyt na rozwój np. nowej linii produkcyjnej. Często także inwestorzy detaliczni są o wiele bardziej skłonni inwestować w firmę, która jest zabezpieczona przed ryzykiem rynkowym, niż w firmę która nie posiada żadnego zabezpieczenia wykonywanej przez siebie działalności – czy to intelektualnej czy też produkcyjnej.