Grecja

Grecja jednak upadnie?

Wiadomości

Z dnia na dzień coraz więcej osób utwierdza się w przeświadczeniu, że Grecja jednak upadnie. Co prawda władze Unii Europejskiej miały zatwierdzić kolejny pakiet pomocowy dla Aten, jednak zasilenie budżetu o 130 mld euro zostało chwilowo przełożone. Grecja nadal „nie może się dogadać” z prywatnymi wierzycielami – głównie zagranicznymi bankami – w sprawie obsługi zaległego długu.

Grecki rząd niechętnie wypełnia polecenia Wspólnoty, przez co nawet uchwalone prawo o zmniejszeniu liczby urzędników o 30 000 nie przyniosło skutku. Tak naprawdę zwolniono jedynie 1 000 zbędnych pracowników sektora administracji publicznej. Stale trwają rozmowy pomiędzy Unią Europejską, a rządem w Atenach, by zlikwidować 13. pensję czy obniżyć płacę minimalną, która obecnie znajduje się na poziomie 751 euro miesięcznie. Problem w tym, że zmianom sprzeciwia się nie tylko rząd, ale i społeczeństwo. Stale trwają protesty i strajki związków zawodowych, które nie chcą pozbyć się wieloletnich przywilejów. Ekonomiści mówią jednak otwarcie – jeśli Grecja nie upora się z własnymi problemami, to zwyczajnie zbankrutuje. Pociągnie to jednak za sobą upadek całej strefy euro, a także załamanie światowej gospodarki. Przysłowiowe dead line ma miejsce 20 marca. To do tego dnia Ateny muszą wykupić obligacje skarbowe o wartości 14,4 mld euro. Jeśli nie otrzymają pomocy ze strony Unii Europejskiej, to papiery dłużne emitowane dotychczas przez Greków staną się bezwartościowym skrawkiem papieru w rękach milionów osób i wielu banków na całym świecie.

Wygląda na to, że rozwiązanie „kwestii greckiej” jest coraz bliżej. Jeśli do przyszłego miesiąca rząd Grecji nie dojdzie do porozumienia z Unią Europejską, to cały kontynent czeka wieloletnia recesja. Pytanie tylko, jak jej zapobiec lub też załagodzić jej ewentualne skutki.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments