Wiele osób uważa, że studia wyższe to coś, co każdy liczący się obecnie w świecie człowiek musi zdobyć. W Stanach Zjednoczonych wielu uczniów zaciąga gigantyczne kredyty studenckie, by móc zdobyć dyplom. Szacuje się, że portfel kredytowy studentów w USA wynosi już 1 bln dolarów. Jeden z miliarderów chce jednak pokazać młodym ludziom, że wykształcenie to nie wszystko.
Peter Thiel – założyciel między innymi firmy PayPal – stworzył specjalny program, w którym 24 uczestników otrzyma po 100 000 dolarów każdy na rozpoczęcie własnego biznesu. Na przygotowanie i zrealizowanie pomysłu mają aż 2 lata. Warunek jest praktycznie jeden – podczas uczestnictwa w programie nie można podejmować żadnej nauki. Do programu nie może jednak przystąpić każdy – kandydaci są starannie selekcjonowani z najlepszych uczelni w kraju. Szansa jest jednak niepowtarzalna, ponieważ dzięki założeniu własnego biznesu młodzi ludzie mogą uniknąć nie tylko zadłużenia związanego z kredytem studenckim, ale także spróbować czegoś nowego. Thiel nie zobowiązuje bowiem do osiągnięcia sukcesu – nawet jeśli przedsiębiorstwo z jakiś względów upadnie, to uczestnik programu nie jest zobowiązania do oddania choćby centa miliarderowi. Program twórcy PayPala ma na celu jedynie propagowanie przedsiębiorczości wśród młodych ludzi i pokazywanie im, że wykształcenie w XXI wieku to jedynie dodatek do cech składowych człowieka. Co prawda trudno sobie wyobrazić np. lekarza czy konstruktora bez dyplomu, ale należy pamiętać że obecnie nawet 25% absolwentów studiów zostaje bez pracy, ponieważ nie ma żadnego doświadczenia.
Być może ktoś wpadnie na podobny pomysł w Europie, a może nawet i w Polsce. Niewątpliwie wiele osób porzuciłoby słabo płatną pracę dla budowania własnego, międzynarodowego biznesu. Pytanie tylko, czy nie bujamy za bardzo w obłokach.
Czekamy na polską edycję. To świetna okazja na rozwinięcie skrzydeł młodych ludzi, bo przecież często zdarzają się tacy, którzy mają „super pomysł na biznes:, ale sposobów na realizację brak…