W ostatnim czasie inwestorzy warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych odznaczają się daleko idącym optymizmem, dzięki któremu główne indeksy giełdowe notują zwyżki. Powodem takiej sytuacji jest między innymi to, że z niemieckiej gospodarki napływają do Polski bardzo dobre dane, ale nie tylko to.
Trudna sesja WIG20
Jeszcze do popołudnia w poniedziałek, 6 lutego, indeks 20 największych spółek giełdy warszawskiej oscylował wokół granicy piątkowego zamknięcia. W zasadzie nic nie zapowiadało tego, że zacznie nagle rosnąć. Cała GPW w Warszawie wpadła w marazm, ale i tak zachowywała się znacznie lepiej niż europejskie rynki, które notowały bardzo silne spadki.
Wzrosty w Warszawie
Pomimo trudnej sytuacji na europejskich giełdach, warszawska GPW rosła, dzięki dobrym informacjom z Niemiec. W grudniu zamówienia w przemyśle okazały się większe o 1,7% niż miesiąc wcześniej, a dynamika roczna podniosła się z poziomu -4,3% do 0%.
WIG20 zakończył sesję ze zwyżką rzędu 0,7%, osiągając pułap niemalże 2400 punktów.
Powody spadków w Europie
Powodem takiej sytuacji była niepewność wokół Grecji, bowiem politykom tego kraju finalnie nie udało się osiągnąć konsensusu w dyskusji nad koniecznością cięcia wydatków i wprowadzania reform gospodarczych. Skutkiem tego MFW nie wypłaci pożyczki dla Grecji. Jeśli tak się stanie, Grecja w marcu będzie zmuszona ogłosić niewypłacalność, co będzie miało negatywne skutki dla europejskiego sektora finansowego.