Jeszcze 5-10 lat temu kredyty we frankach szwajcarskich były wyjątkowo popularne w Polsce. Najczęściej tego typu kredyty były zaciągane na kupno domu lub mieszkania, albo w formie kredytu budowlanego. Trzeba powiedzieć, że dziś wielu kredytobiorców żałuje dokonanej uprzednio decyzji o wzięciu kredytu w walucie obcej.
Sytuacja na rynku bankowym
Komisja Nadzoru Finansowego podjęła się dokonania badania dotyczącego sytuacji polskich banków. Okazuje się, że walutowe kredyty mieszkaniowe, zwłaszcza te wyrażone we frankach, są co prawda rzetelnie spłacane, ale ich wysokość rośnie. Co więcej, wartość kredytów, w których obecne zadłużenie przerasta wartość nieruchomości, stanowiącej zabezpieczenie kredytu, wzrosła tylko przez trzy kwartały 2011 roku o 200%.
Tragiczne jest to, że kredytobiorcy spłacający zobowiązania mieszkaniowe we frankach szwajcarskich, dziś mają do spłacenia niejednokrotnie więcej, niż uprzednio wynosiła kwota kredytu w złotych w momencie ich udzielenia. Wszystkiemu winny jest drogi frank szwajcarski.
Niewygodna sytuacja kredytobiorców
Oczywistym jest, że droga waluta szwajcarska wpływa na podwyższenie kosztów kredytu mieszkaniowego w Polsce, który wyrażony jest w tej walucie. Na dodatek, kredyty we franku mogą dziś mieć wyższą wartość, niż samo mieszkanie. Jeśli kredytobiorca będzie chciał sprzedać nieruchomość i spłacić gotówką kredyt, to poniesie stratę. Pozostanie mu bowiem wiele środków finansowych do spłaty. Korzystne dla kredytobiorców jest jedynie to, że nastąpiła obniżka stóp procentowych w Szwajcarii, która choć trochę zamortyzowała wzrost kursu franka.
Swoj kredyt bralbym w zlotowkach, po co byc wiezniem na XX lat?
Teraz już chyba KNF się z nimi rozprawiła, pozostały tylko złotówki a i z nimi są spore problemy.
ja ze złotówkami mam ogromny problem. Chodzę po bankach i nic, Coraz cześciej zastanawiam się nad skorzystaniem z pomocy doradcy.