Wygląda na to, że Alior Bank stale zwiększający swoją pozycję na rynku bankowości detalicznej w Polsce ma ochotę na pozyskanie nowych środków – głównie z giełdy w Warszawie. Jeśli przypuszczenia ekonomistów się potwierdzą, to szykuje nam się debiut na nawet 400 mln złotych.
Nieoficjalnie mówi się o tym, że bank zbiera firmy do doradzania podczas IPO. Nikt z kierownictwa nie chce jednak powiedzieć wprost, że jeden z najprężniej działających banków w naszym kraju szykuje się do debiutu na GPW. W wywiadach jest mowa jedynie o dokapitalizowaniu banku – nikt nie chce jednak dokładnie powiedzieć, czy chodzi o akcje czy o obligacje korporacyjne. Alior Bank dynamicznie się rozrasta, a dodatkowo w połowie tego roku ma zamiar otworzyć nowy bank działający pod swoimi skrzydłami – Alior Sync. Pomimo tego, że stale pozyskiwani są nowi klienci, a zamiary o milionie klientów w ciągu czterech lat działalności zostały spełnione, to bankowi stale brakuje nowych środków – głównie na szeroko zakrojone akcje marketingowe i opracowywanie nowych produktów finansowych, w których to Alior praktycznie przoduje na naszym rynku. Większościowy właściciel banku – włoska grupa Carlo Tassara – nie ma ochoty na wykładanie dodatkowych środków. Nie ma więc innego wyjścia, jak śmiało wejść na giełdę – mówią eksperci.
Prawdopodobnie debiut Alior Banku to kwestia zaledwie kilku miesięcy. Z pewnością dział PR banku za niedługo wyda oficjalne oświadczenie, w którym przedstawi prospekt emisyjny. Jeśli plotki się sprawdzą, to szykuje nam się jeden z najciekawszych debiutów roku na GPW.
