Kryzys finansowy od 2008 roku stał się faktem w Europie, co nadal odczuwa wiele krajów. Poniekąd Polska pozostała tzw. zieloną wyspą na tle państw ogarniętych kryzysem, ale jednak wiele negatywnych oddziaływać kryzysowych dotknęło i nas. Zwłaszcza mowa tu o sferze inwestycyjnej.
Fundusze inwestycyjne w odwrocie
Większość funduszy inwestycyjnych działających w Polsce wiele straciło na kryzysie finansowym na świecie. Musiało pogodzić się z utratą części środków finansowych. Klienci funduszy tracili nie tylko wypracowane uprzednio odsetki, ale i również swój kapitał. Wielu z nich zdecydowało się na wycofanie pieniędzy z funduszy, stąd też saldo umorzeń przeważa nad wpłatami do TFI.
Nowy fundusz inwestycyjny
Niektórzy specjaliści przekonują, że na kryzysie finansowym można zarobić. Ma tego dowieźć fundusz inwestycyjny Eurogeddon. Jest to pierwszy w europie fundusz, który ma zarabiać na recesji. Jego założycielem jest towarzystwo Opera TFI we współpracy z byłym wiceprezesem Narodowego Banku Polskiego, Krzysztofem Rybińskim. Celem funduszu Eurogeddon jest inwestowanie przede wszystkim w krótkie pozycje na kontraktach europejskich giełd. Taki tryb inwestowania ma spowodować, że gdy cena akcji na giełdach na starym kontynencie spadnie, automatycznie wycena funduszu wzrośnie. Pieniądze klientów wykupujących jednostki uczestnictwa w funduszu Eurogeddon będą lokowane w złoto i obligacje rządu USA, ale nie tylko.
Eurogeddon ma spowodować, że kryzys pozwoli klientom na duże zyski. Im będzie on głębszy, tym o większych zarobkach będą mogli mówić uczestnicy jego jednostek uczestnictwa.
