Oszczędności Polaków rosną

Większość Polaków uważa, że w naszym kraju żyje się ciężko. Pomimo jednak sporego wzrostu inflacja – a także analogicznego wzrostu cen towarów i usług – Polacy mają coraz więcej oszczędności.

Dane mówią same za siebie – liczba depozytów pod koniec 2011 roku wzrosła w tempie większym, niż w poprzednim kwartale. Zdaniem specjalistów było to zwykłe przetasowanie na rynku, ponieważ na popularności straciła giełda i fundusze inwestycyjne, a zyskały lokaty bankowe i konta oszczędnościowe. Jest to wynikiem tego, że coraz mnie osób na polskim rynku lubi ryzyko. Jak mawiają niektórzy – lepiej mniej, a spokojniej – sprawdza się w tym przypadku idealnie. W III kwartale 2011 roku łączna kwota depozytów, które zostały ulokowane w bankach wzrosła o 13,2 mld złotych. To naprawdę sporo, biorąc pod uwagę całość oszczędności Polaków, które oscylują w granicach 500 mld złotych. Badania społeczne potwierdzają ten trend – Polacy coraz więcej oszczędzają. Co prawda nadal wiele osób więcej wydaje niż zarabia – np. przy pomocy karty kredytowej, ale zjawisko to ulega pewnemu zanikowi. Z rynku znikają kolejne karty kredytowe, a kredyt w banku stał się ostatecznością. Wiele osób boi się utraty pracy czy wysokich odsetek. Wszystko to sprawia, że ludzie wolą systematycznie oszczędzać, aby coś kupić niż dokonać zakupu na raty.

Zdaniem specjalistów ten trend może się utrzymać, ale potrzeba do tego stosownej reklamy banków. Problem polega także na zniknięciu z rynku lokat bez podatku Belki, przez co wiele osób coraz bardziej sceptycznie podchodzi do odkładania środków na tradycyjnej lokacie bankowej.