Znalezienie zatrudnienia w Polsce to obecnie naprawdę nie lada sztuka. Średnio potrzeba 11 miesięcy, aby znaleźć zatrudnienie – i to nawet „na czarno”!
Tak źle nie było od lat – mówią specjaliści. Wszystko przez podniesienie stawki rentowej. Można śmiało powiedzieć, że dobija ona małych i średnich przedsiębiorców, dla których się liczy przysłowiowy każdy grosz. O pracę jest trudno nie tylko wieloletnim bezrobotnym, ale także młodym osobom, które dopiero co zakończyły swoją edukację. Wielu pracodawców szuka bowiem pracowników z doświadczeniem, które ciężko uzyskać w warunkach uniwersyteckich. Co prawda można studiować zaocznie i pracować, ale i tak nie wiadomo czy dostaniemy jakąkolwiek pracę – a za studia trzeba przecież zapłacić. Jeśli tak dalej pójdzie, to połowa młodych ludzi z Polski wyjedzie zagranicę – straszą eksperci. Inflacja powoduje, że praca za przysłowiową najniższą krajową w wielu większych miastach w Polsce zwyczajnie się nie opłaca. Ceny wielu towarów i usług idą w górę praktycznie z miesiąca na miesiąc, a pracy jak nie było, tak nie ma – żalą się coraz częściej ludzie spotykani na ulicy. Politycy tłumaczą to tym, że ludzie mają nieodpowiednie kwalifikacje. Pytanie tylko co z osobami w wieku np. 40+ czy 50+, którym dużo trudniej się przekwalifikować niż licealistom dopiero wybierającym swoją przyszłą karierę zawodową.
Specjaliści stale straszą, że jeśli rząd nie zacznie jakoś stymulować rynku pracy w Polsce, to czeka nas prawdziwy kryzys wewnętrzny. Coraz więcej osób nie stać bowiem, by przestać do przysłowiowego pierwszego, a w dodatku szukanie zatrudnienia przez prawie rok może naprawdę przerazić nastającymi perspektywami na zawodową przyszłość.
Co za ku*** z polityków. Według nich ludzie nie mogą znaleźć pracy bo mają za niskie kwalifikacje. Dobrze że polscy politycy mają odpowiednie kwalifikacje. Sku****** pie*******