Polskie obligacje sprzedają się jak świeże bułeczki

Obligacje Wiadomości

Pomimo stosunkowo wysokie inflacji polskie obligacje skarbowe i tak sprzedają się, jak przysłowiowe świeże bułeczki. I to nawet pomimo najniższego oprocentowania dwuletnich papierów od sześciu lat. Ministerstwo Finansów oświadczyło, że zrealizowało już 47% tegorocznych potrzeb pożyczkowych Skarbu Państwa.

MF sprzedało dziś dwuletnie obligacje skarbowe za 4 mld złotych. Popyt był prawie dwukrotnie wyższy – bo opiewał na 7,15 mld złotych. Rentowność polskich papierów dłużnych wyniosła zaledwie 4,535% i była najniższa od sześciu lat. Co prawda rentowność polskich obligacji spada, ale za to rośnie wiarygodność Polski w oczach zagranicznych inwestorów – mówią eksperci. Dodatkowo warto podkreślić, że coraz więcej Polaków dywersyfikuje swój portfel inwestycyjny poprzez zakup krajowych papierów dłużnych – najczęściej dziesięcioletnich. Są one bowiem nie tylko bezpieczne, ale także komfortowe. Bez ich zbywania można bowiem pozyskać dodatkowy kapitał. Praktycznie każdy bank w naszym kraju udziela kredytów pod zastaw obligacji emitowanych przez polski Skarb Państwa. Jest to o tyle wygodne, że środki zdeponowane w papierach dłużnych „stale pracują”, a do tego zyskujemy wygodne zabezpieczenie finansowania. Obligacje są także bardzo łatwe do zbycia – można je sprzedać w każdym oddziale PKO BP czy NBP. Zyskują one więc praktycznie z roku na rok coraz większe grono inwestorów.

Miejmy nadzieje, że Ministerstwu Finansów uda się zrealizować ambitne plany na uzyskanie połowy finansowania na ten rok do końca marca. Jak na razie wygląda na to, że plany te są bardzo realne. Pytanie tylko, czy to mądre, by nadmiernie zadłużać się w czasie kryzysu.

 

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments