papieros

Branża tytoniowa może stracić 200 mln zł

Firma Wiadomości

Rząd chce, by na artykułach tytoniowych sprzedawanych w Polsce widniały duże większe, niż dotychczas ostrzeżenia o chorobach dotykających nałogowych palaczy. Nowe prawo miało wejść w życie wraz z wprowadzeniem nowych wzorów banderoli akcyzowych – czyli od 1 marca 2013 roku. Okazuje się jednak, że to znacznie za wcześnie.

Co to oznacza dla przemysłu tytoniowego? Nikt nie chce powiedzieć tego wprost, ale specjaliści wyliczyli, że straty dystrybutorów i sprzedawców w skali kraju mogą sięgnąć nawet 200 mln złotych. Wszystko przez to, że artykuły tytoniowe ze zbyt małymi oznaczeniami ostrzegawczymi będzie trzeba po prostu zniszczyć – czyli spalić. Szacuje się, że z rynku zniknie wielu małych sklepikarzy, ponieważ nie są oni w stanie wyłożyć odpowiednich pieniędzy na wymianę towaru na nowy. To, co zalega obecnie na magazynach, prawdopodobnie nie zostanie sprzedane przez najbliższy rok. Firmy już teraz więc próbują obniżać chwilowo ceny i wstrzymują produkcję, by sprzedać nadwyżki – głównie papierosów czy cygar. Kolejny raz jednak nie wiadomo, czy plotki na temat wprowadzenia nowych banderoli w 2013 roku się potwierdzą. W końcu nadal nie podpisano finalnej ustawy na ten temat, a obecny rząd milczy na ten temat, jak zaklęty.

Nikt jednak nie ukrywa, że przesunięcie obecnego terminu wprowadzenia nowych oznaczeń na wyrobach tytoniowych choćby nawet o rok uratowałoby rynek i miliony złotych, które trzeba będzie dosłownie spalić. Problem w tym, że polski rząd nierzadko najpierw robi, a dopiero później myśli, co kolejny raz może być niekorzystne nie tyle dla osób indywidualnych, co przedsiębiorców.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments