Ostatnimi czasy bardzo często można zobaczyć w telewizji spoty reklamowe banku BZ WBK z Chuckiem Norrisem, które reklamują nowy kredyt gotówkowy – „Dobry i szybki”. Przyjrzyjmy mu się nieco bliżej!
Bank Zachodni kusi w swoich reklamach ratą na poziomie jedynie 19 złotych miesięcznie za każde pożyczone 1 000 złotych. Jest to prawda, ale jedynie przy pożyczkach na wiele lat, które średnio opłacają się przeciętnemu Kowalskiemu. Oprocentowanie kredytu „Dobry szybki” jest zależne od tego, czy jesteśmy już klientami BZ WBK. Jeśli tak, to możemy liczyć na 5,99% – 20,99% w skali roku. Jeśli nie, to najniższe oprocentowanie wynosi minimum 7,99% w skali roku. Dlaczego aż tak duże rozbieżności? Im wyższy scoring w banku, tym niższe oprocentowanie. Może go obniżyć np. nasz młody wiek – do 26 lat, brak zatrudnienia na podstawie umowy o pracę czy wcześniejsze „perypetie” z BIK. Jeśli dodatkowo skorzystamy z któregoś z dodatkowych produktów banku – konta czy karty kredytowej, to BZ WBK obniży marżę za udzielenie finansowania do 0 %. Maksymalny okres kredytowania w ramach kredytu „Dobry i szybki” może wynosić 72 miesiące. Warto zaznaczyć, że reklama w której Chuck Norris dostaje kredyt za pierwszym razem potwierdza prawdę, ale tylko pod warunkiem, że potencjalny klient przyjdzie do BZ WBK od razu z zaświadczeniem o zarobkach.
Jeśli jesteście więc Państwo klientami BZ WBK lub szukacie szybkiego finansowania – a posiadacie pod ręką zaświadczenie o zarobkach, to z pewnością oferta Banku Zachodniego jest właśnie dla Was. Wiele osób może jednak czuć się zniechęconymi tym, że np. prowadząc działalność gospodarczą nie otrzymają pożyczki „na dzień dobry”.
