Ostatnie notowania na nowojorskim parkiecie zakończyły się na minusie. Inwestorzy ponownie boją się widma bankructwa jednego z krajów strefy euro, a także braku luzowania przez FED polityki kredytowej w Stanach Zjednoczonych.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- S&P500 – spadek o 1,02%
- Dow Jones Industrial – spadek o 0,94%
- Nasdaq Composite – spadek o 1,46%
Wszystkiemu winne są informacje napływające ze Starego Kontynentu, które pozwalają twierdzić zagranicznym inwestorom, że Europa znów jest w opałach. O ile w Grecji kryzys nieco się uspokoił, o tyle poważne problemy mają takie kraje, jak Włochy, Hiszpania czy nawet Portugalia. Ogłoszono nawet specjalny konkurs dla wszystkich chętnych, który wygra osoba przedstawiająca najbardziej idealny plan ratowania strefy euro. Pokazuje to ogromną desperację europejskich polityków, którzy są w stanie skorzystać z każdego rodzaju pomocy – byleby tylko uratować swój kraj przed upadkiem.
Choć jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że świat powoli wychodzi z kryzysu, to obecnie kurs dolara amerykańskiego spada stale w dół, a w Europie odnawiają się stare niepokoje dotyczące bankructwa przynajmniej jednego z krajów. Wszystko to negatywnie wpływa na giełdę mieszczącą się przy Wall Street w Nowym Jorku.
Zazwyczaj niestabilny okres to moment kiedy powinnismy rozejrzec sie za dobra lokata
warto sie rozejrzec w lokatach z odpowiednim oprocentowaniem, ja takie znalazlam w getin banku, zbieram na wakacje