Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że w Polsce urząd skarbowy musi wiedzieć o podatniku nawet to, że pożyczył od rodziny kwotę wyższą, niż 9 637 złotych. Co prawda suma pożyczki w najbliższej rodzinie nie podlega opodatkowaniu, ale musi być zgłoszona do fiskusa. Inaczej możemy mieć poważny problem, jak wytłumaczyć np. nadmiar środków na naszym koncie bankowym.
Poniżej kwoty granicznej nie trzeba zgłaszać otrzymanych od rodziny środków. Warto jednak pamiętać, że jeśli już pożyczamy komuś pieniądze, to trzeba zrobić to albo przelewem na konto albo przekazem pocztowym. Inaczej jeśli w czasie kontroli skarbowej powołamy się na pożyczkę i powiemy, że otrzymaliśmy ją w gotówce, to urząd skarbowy może nałożyć na nas 20% podatek karny. Podobna sytuacja ma miejsce wtedy, gdy pożyczymy komuś pieniądze – nawet z najbliższej rodziny – i nie zgłosimy tego faktu do fiskusa. W tym przypadku podatek wyniesie 2% pożyczonej kwoty. Mając na myśli najbliższą rodzinę mową o: małżonkach, zstępnych, wstępnych, pasierbach, zięciach, synowych, rodzeństwie, ojczymie, macosze i teściach. Warto o tym pamiętać, ponieważ pożyczka np. byłej żonie wiąże się z zapłatą zryczałtowanego podatku w wysokości 18%.
Jak więc widać powyżej – warto przejrzeć dokładnie poszczególne przepisy prawa podatkowego, zanim zdecydujemy pożyczyć środki nawet najbliższym. Może się bowiem okazać, że będzie trzeba fakt ten zgłosić do urzędu skarbowego, czy nawet zapłacić podatek.
zamiast od rodziny wole przez openfinance, zreszta malo kiedy biore kredyt, a jezeli juz to chce miec pewnosc ze nie bede za niego za duzo placil