Ceny paliwa w każdym kraju Unii Europejskiej są w gruncie rzeczy bardzo zbliżone do siebie. Nie zmienia to jednak faktu, że praktycznie wszędzie ludzie skarżą się na i tak bardzo wysoką cenę. Kolejnym krajem, który nie może wytrzymać „cenowej rewolucji” są Włochy. Najnowsza cena paliwa – która praktycznie rośnie z dnia na dzień – skutecznie odstrasza mieszkańców tego kraju, do lania pełnego baku – praktycznie pierwszą rzeczą na której oszczędza jest paliwo. Większość włochów postanowiło zrobić przesiadkę na LPG, przerabiając swoje stare silniki – tendencja jest niezwykle wzrostowa, a to głównie przez wywołany kryzys finansowy.
Wygląda na to że drożejące paliwo jest także niezwykle dobrym wyjściem w tej sytuacji, gdyż co piąty Włoch pozostawia swój samochód w garażu, jeżdżąc do pracy innym środkiem transportu – o wiele tańszym, za to mniej komfortowym. Jest to także z reguły najprostszy sposób oszczędzania na coraz bardziej drożejącej benzynie. Warto zauważyć że włoskie warsztaty już od samego początku 2012 roku zaobserwowały niezwykłe zainteresowanie najtańszym paliwem na rynku, jakim jest mieszanka propanu i butanu. Niestety tego rodzaju paliwo jest się w stanie wykorzystać dopiero po odpowiedniej przeróbce. Dlatego od początku roku włoskie warsztaty mają pełne ręce roboty – warto zauważyć że koszt takiej instalacji to maksymalnie 1.800 euro (w zasadzie ceny zaczynają się już od 1.500 euro). Mechanicy są przekonani że koszt takiej instalacji zwraca się już po roku, a przeciętny koszt paliwa jest w zasadzie o 50% niższy, niż w przypadku np. benzyny. W akcie desperackiej oszczędności policjanci są często świadkami nie małych zadrapań karoserii, czy wgnieceń, które w rzeczywistości powinny zostać usunięte. Nie przeszkadza to jednak samym kierowcą, którzy po niewielkiej stłuczce zazwyczaj omijają bardzo wielkim łukiem warsztaty blacharstwa samochodowego. Widząc przykłady z zachodu i patrząc na cenę naszego – stale rosnącego – paliwa, u nas może być całkiem podobnie o ile już nie jest tak samo.
