Na polskim rynku stale przybywa coraz to nowych banków. Co prawda nie wszystkie dostępne są dla przeciętnych klientów detalicznych, ale nie zmienia to faktu, że instytucji kredytowych na polskim rynku jest zwyczajnie za dużo.
Dlatego też specjaliści prognozują, że w ciągu najbliższych kilku lat najwięksi gracze zaczną przejmować podrzędne banki. W najbliższym czasie na polskim rynku liczyć się będzie jedynie:
- PKO BP
- Pekao SA
- BZ WBK
- BRE Bank (mBank i MultiBank)
Ten pierwszy stale atakuje klientów nowymi promocjami. Darmowe rachunki, zwolnienia z opłat za karty kredytowe, a do tego darmowe konta z private bankierem w zestawie dla najbogatszych. PKO BP z miesiąca na miesiąc przeistacza się z bankowego dinozaura w coraz bardziej aktywnego gracza na polskim rynku. Pekao SA obecnie wyróżnia się współpracą przy Euro 2012, dedykowanymi kartami płatniczymi, a także najlepszą aplikacją na smartfony. Dwa największe banki w Polsce goni jednak BZ WBK, który co prawda jest w rękach hiszpańskiego Santandera, ale i tak nie zawahał się ani chwili, by przejąć Kredyt Bank. Dzięki temu powstał trzeci co do wielkości bank w Polsce, który w najbliższym czasie może zmienić zarówno logo, jak i przyjazne, zielone barwy na czerwoną kolorystykę byka bankowości, który walczy do końca. Zestawienie zamyka BRE Bank, który coraz bardziej unifikuje swoje dwie najpopularniejsze marki – mBank i MultiBank. Niektórzy twierdzą wręcz, że z rynku znikną wszystkie trzy banki, a zastąpi je mBank 2, który ma powstać jeszcze w tym roku. Ma to być nie tylko najnowocześniejszy bank w Polsce, ale także i na świecie.
Oczywiście z polskiego rynku nie znikną inne banki, ale ich znaczenie albo zostanie sporo umniejszone, albo zostaną zwyczajnie przejęte przez dużo większych konkurentów. Kryzys przetrwają jedynie najsilniejsi w tej branży – kwitują eksperci.
coś mi się nie wydaje, ale musi być powód do pisania artykułów. ważne,że polskie banki dają radę, w tym getin który mnie nie zawiódł a oprócz podstawowych rzeczy ma fajną obsługę online.