Z pewnością większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że dodatkowe pakiety oferowane przez firmy maja w gruncie rzeczy zachęcić ich do zmiany operatora, co rzecz jasna jest korzystne dla firm. Dodatkowo znając niechęć Polaków do wprowadzania jakichkolwiek zmian, można dojść do wniosku, że promocja może być chwilowa, a liczba klientów – nawet po odejściu – dużo, dużo większa. Ten przykład sprawdza się idealnie w przypadku dostawców energii, którym pozostało walczyć już usługami dodatkowymi, ponieważ podstawową ofertą nie są w stanie nikogo zachęcić do zmian, a przynajmniej nie w takim stopniu jakby tego oczekiwali. Dostawy energii muszą więc walczyć o utrzymanie oraz zdobycie nowych klientów, bo według przewidywań jest o co walczyć – w ciągu najbliższych dwóch do wzięcia będzie kilkaset tysięcy odbiorców, więc gra jest warto przysłowiowej świeczki.
Z najnowszych danych wynika, że w roku 2014 dostawcę prądu zmienia średnio 15 tysięcy gospodarstw domowych na miesiąc – dane pochodzą z Urzędu Regulacji Energetyki. Dostawcę zmieniają też odbiorcy przemysłowi, ale trzeba przyznać, że w ich przypadku wygląda to nieco gorzej – tempo zmian jest dużo mniejsze. Z opcji zmiany dostawcy prądu skorzystało już 112 tysięcy firm oraz ponad dwukrotnie więcej klientów indywidualnych – od początku 2007 roku. Nie ulega wątpliwości, że dynamika zmian pozostanie utrzymana, bo ludzie coraz częściej będą rozglądać się za zmianą obecnego dostawcy, bo będą wabienie różnego rodzaju promocjami, dodatkowymi usługami, czy po prostu tańszą ceną.
Dostawcy energii zdają sobie sprawę z tego, że rynek jest duży i jeszcze wiele pozostało do zgarnięcia, więc obecnie większość z nich dwoi się i troi by utrzymać obecnych klientów oraz zdobyć nowych klientów. Co ciekawe na obniżenie miejsc sprzedawcy nie ma już miejsca, ponieważ mechanizm ten został już wykorzystany w ciągu ostatnich lat. Teraz klientów zdobywa się za pomocą usług dodatkowych.
