Dlatego Polska powinna „trzymać nogę w drzwiach między Ukrainą i Zachodem ” – powiedział prezydent Polski. Prezydent Polski Bronisław Komorowski nie wyklucza, że państwa Zachodnie mogą spróbować „zatrzasnąć drzwi przed Ukrainą, dlatego dzisiejsza rola Polski polega na tym, aby nie dopuścić do tego.” Rola Polski polega na tym, aby nie pozwolić światu zachodniemu zatrzasnąć drzwi struktur politycznych i struktur bezpieczeństwa przed Ukrainą, a także drzwi do Unii Europejskiej i, jeśli Ukraina chce, wstąpienia do NATO” – powiedział Bronisław Komorowski.
„Polska powinna trzymać nogę w drzwiach, i w tym samym czasie pomagać naszym ukraińskim sąsiadom w zakresie nabycia wiedzy, umiejętności, możliwości działania” – powiedział. Prezydent Polski powiedział także, że możliwość takiego wsparcia otwiera się poprzez tworzenie pionu wojskowego. Ukraina powinna brać udział w operacjach pod auspicjami ONZ, NATO i UE. Według Bronisława Komorowskiego, pozwoli to Ukrainie zdobyć doświadczenie i umiejętności w budowaniu „realnej zdolności do współpracy”. Warto tutaj przytoczyć słowa ambasadora Unii Europejskiej w Rosji, który jasno wypowiedział się co Zachód myśli o tej wojnie. Przypomnijmy, bo powiedziano wtedy, że „nie będziemy walczyć i umierać za Ukrainę”. To chyba wyjaśnia wszystko, a Polskie zdanie w tej sprawie jest mało istotne, przynajmniej dla planów krajów Zachodnich, które jakby nie było decydują o wspólnej polityce Europy.
Warto także wspomnieć o tym, że 26 marca litewski parlament jednogłośnie ratyfikował umowę Litwy, Polski i Ukrainy o ustanowieniu wspólnej brygady wojskowej. Wcześniej, 20 marca, polski sejm zatwierdził utworzenie brygady wojskowej z Ukrainą i Litwą. Do tego odpowiednią decyzję podjęła Rada Najwyższa Ukrainy. Nie wydaje się jednak, aby robiło to na Rosji jakiekolwiek znaczenie. A dla nas? To wymiar honoru? Chyba gdzieś się w tym wszystkim pogubiliśmy.
