Po poniedziałkowym święcie w Stanach Zjednoczonych, giełda w Nowym Jorku dosłownie wystrzeliła w górę. „Euforię na Wall Street wywołała częściowo nacjonalizacja hiszpańskiej Bankii” – komentują specjaliści.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- S&P500 – wzrost o 1,11%
- Dow Jones Industrial – wzrost o 1,01%
- Nasdaq Composite – wzrost o 1,18%
Można powiedzieć, że nowojorski parkiet podążał wczoraj wbrew rynkowi. Pomimo tego, że hiszpańscy politycy ogłosili problemy z finansowaniem dziury budżetowej (czyli poniekąd sprzedażą obligacji skarbowych), giełda przy Wall Street w Nowym Jorku rosła. Wygląda na to, że pierwszy raz od wielu dni amerykańscy inwestorzy po prostu zlekceważyli nastroje międzynarodowe, by podźwignąć NYSE z otchłani, w którą to spada od dobrych kilku tygodni.
Miejmy nadzieję, że zakończona w nocy (czasu polskiego) sesja giełdowa w Nowym Jorku pozwoli europejskim parkietom odrobić dziś straty nagromadzone przez wiele ostatnich sesji. Wszystko się jednak jeszcze może zdarzyć – pamiętajmy o tym.