Po ostatnich wzrostach na rynku paliw nadeszła kolejna korekta cen „czarnego złota”. Tym razem inwestorzy zaczęli pozbywać się kontraktów terminowych w obawie o amerykańską gospodarkę.
Obecnie za ropę naftową trzeba zapłacić:
- w Londynie 107,34 USD za baryłkę, to spadek o 0,46 USD
- w Nowym Jorku 91,90 USD za baryłkę, to spadek o 0,76 USD
„Niestety nie udało się utrzymać ostatniego tempa wzrostów notowań ropy do końca obecnego tygodnia. Inwestorzy muszą oddać ostatnie zyski rynkowi, za to coraz bardziej zadowoleni są kierowcy” – komentują eksperci.
Wczoraj okazało się, że spada sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA – w ujęciu rocznym o 4,37 mln. Dodatkowo amerykański indeks wyprzedzający koniunktury Conference Board spadł w czerwcu o 0,3%. Nie wróży to zbyt dobrego – przynajmniej jak na razie.