Według ostatnich informacji cały świat może przecierać oczy ze zdumienia, gdyż jasno z nich wynika, że najoszczędniejszym narodem świata są Chiny – czego nikt by się nie spodziewał. Z przedstawionych danych wynika, że Chińczycy są w posiadaniu największych na świecie indywidualnych oszczędności. Każdy mieszkaniec tego kraju przeciętnie oszczędza blisko 52 procent swoich dochodów, podczas gdy na świecie utrzymuje się to w granicach wyżyłowanych 20 procent. Największym celem oszczędności każdego chińczyka jest zakup nowego mieszkania. Według światowych ekspertów jest to niezwykle niekorzystna informacja nie tylko dla Chin, ale także i dla świata.
Nadmierne oszczędzanie to podstawowa przyczyna słabego rozwoju wewnętrznej konsumpcji, co niewątpliwie obniży popycie na chińskie produkty na rynku międzynarodowym – jest to także głównym problemem na drodze rozwoju chińskiej gospodarki. Zwykli mieszkańcy Chin przedstawiają tą sprawę nieco inaczej, gdyż dla nich oszczędności z zarobionej sumy to nawyk i jednocześnie konieczność. Jedna z mieszkanek Pekinu stwierdziła, że każdą zarobioną sumę nosi natychmiast do banku, gdyż wtedy czuje się bezpieczna. Zdaniem socjologów nowe mieszkanie jest największym wydatkiem życiowym rodziny i podstawą jej oszczędności.
Rynek jednak nie dostosowuje się do ludzi o przeciętnych zarobkach, ponieważ według panujących zasad przy zakupie mieszkanie trzeba wpłacić ponad połowę jego wartości przed wprowadzeniem się, a dopiero na resztę można dostać kredyt hipoteczny. W najgorszej sytuacji są więc młodzi ludzie, gdyż nie mają możliwości skorzystać z dobrze prosperującego systemu pomocy społecznej, dlatego też niewiele osób będzie mogło zaoszczędzić na własną emeryturę i koszty opieki lekarskiej.
