Komisja Europejska zdaje się nie próżnować przez dłuższy czas, a efektem tego ma być przedstawienie kolejnych ważnych – czy istotnych – punktów, które mogły by wzmocnić strefę euro i wyciągnąć ją z pogłębiającego się kryzysu. Jednym z pomysłów Komisji Europejskiej są kontrakty w sprawie reform. Kolejnym zadziwiającym pomysłem jest instrument finansowy wynagradzający ich wdrażanie, który byłby znany szerzej jako budżet strefy euro.
Tym razem Komisja Europejska postanowiła podać nieco więcej szczegółów odnośnie finansowania tego instrumentu, choć w dalszym ciągu nie znamy odpowiedzi na wiele istotnych czy czasem kontrowersyjnych pytań. Olivier Bailly – rzecznik Komisji Europejskiej – nie ma wątpliwości, że unia gospodarcza i walutowa powinna być wzmocniona, jednak konkretne propozycje jeszcze nie padły – dalej są w trakcie negocjacji. Jedna z propozycji głosi, że poszczególne rządy strefy euro zgłaszałyby zamiar przeprowadzenia reform oraz ich względne skutki, który mogły by wyjść na szkodę lub korzyść dla całej strefy euro.
Chodzi więc o to, by dane państwo przed wdrożeniem reformy sprawdziło, czy będzie ona miała pozytywny skutek czy negatywny dla całej strefy euro. Dodatkowo Komisja Europejska proponuje powstanie nowego solidarnościowego instrumentu finansowego, który w gruncie rzeczy byłby częścią budżetu Unii Europejskiej.
znów coś kombinują a jak zwykle przerost formy nad treścią. za dużo kombinacji jak dla mnie, więc czytam sobie o oszczędzaniu:poradnikinwestowania.pl/pieniadze-w-lodowce-czyli-zamrozenie-kapitalu/