Dotychczas na obronę poziomu złotego na rynku walutowym poniekąd wpływały działania podejmowane przez Ministerstwo finansów. Wkrótce jednak ma się to zmienić, ponieważ resort finansów ma zamiar we II i III kwartale bieżącego roku dokonywać wymiany unijnych środków przede wszystkim w NBP.
Współpraca na linii NBP i MF
Jeszcze kilka lat temu prowadzono ścisłą, owocną współpracę pomiędzy bankiem centralnym a Ministerstwem finansów w Polsce. Później jednak niekorzystne notowania złotego skłoniły resort do wymiany większej ilości posiadanych euro, chociażby z dotacji przyznawanych przez Unię Europejską, do ich wymiany na polskim rynku walutowym. Dzięki temu kurs złotego mógł wzrastać. Teraz do łask wraca ponownie współpraca z Narodowym Bankiem Polskim. Dla samego państwa oznacza to, że rezerwy walutowe będą rosły szybciej, niż do tej pory.
Korzyści z wymiany euro na rynku walutowym
Przez ostatnie dwa lata Ministerstwo Finansów wymieniało na rynku walutowym euro, twierdząc, że jest to działanie jak najbardziej naturalne. Co więcej, wymiana środków unijnych na rynku pozwalała na dokonywanie realnych i skutecznych interwencji walutowych w obronie poziomu polskiej złotówki. Działo się to przede wszystkim dzięki większemu popytowi na naszą rodzimą walutę. Złoty osłabiał się wówczas, ale w mniejszym tempie, niż wcześniej. Istniało też mniejsze ryzyko tego, że nasz dług publiczny przekroczy założony poziom 55% PKB.
Informacja o ograniczeniu, a nawet zaprzestaniu interwencji na rynku walutowym przez resort finansów jest niekorzystna dla notowań złotego w kolejnych tygodniach.
