Premier Donald Tusk już w trakcie swojego expose zapowiadał, że zmieni zasady przechodzenia na emeryturę w Polsce. Jest to czołowy projekt partii rządzącej, który jednocześnie jest bardzo kontrowersyjny. Zakłada on zrównanie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn na poziomie 67 lat.
Propozycje rządowe
67 lat – tyle ma wynieść docelowo wiek emerytalny dla wszystkich obywateli Polski, którzy nie należą do tzw. grup uprzywilejowanych, choć i te musiały pogodzić się z utratą części swoich udogodnień emerytalnych. Dzięki podwyższeniu wieku przechodzenia Polaków na emeryturę, rząd chce w ten sposób zapewnić im wysokie emerytury. Im dłuższa praca, tym świadczenie emerytalne na starość wyniesie więcej.
Alternatywny pomysł
Donaldowi Tuskowi może z trudem przyjść znalezienie poparcia dla swojego projektu zmian w emeryturach. Opór w tej kwestii stawia sam koalicjant – PSL, a także część członków Platformy Obywatelskiej. Alternatywą dla wieku emerytalnego na poziomie 67 lat dla kobiet i mężczyzn jest pomysł wydłużenia wieku emerytalnego o dwa lata. Oznaczało by to, że kobiety przechodziłyby na emeryturę po ukończeniu 62 lat, a mężczyźni – 67 lat. Taką propozycję złożył wicepremier Pawlak. Z kolei, senator PO Jan Rulewski powiedział, że dobrym rozwiązaniem byłby elastyczny model wydłużenia wieku emerytalnego. Projekt ten zakłada zasadniczy wiek przechodzenia na emeryturę w przypadku mężczyzn 67 lat, a kobiet – 65 lat. Jan Rulewski daje jeszcze wybór możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę, ale z mniejszym świadczeniem.
