Bezrobocie generuje gigantyczne długi

Niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, ale bezrobocie generuje gigantyczne długi. Średnio w Europie bezrobotny jest obecnie co dziesiąty człowiek w wieku produkcyjnym.

Najgorzej jest w Hiszpanii, gdzie bez pracy jest co czwarta osoba w wieku produkcyjnym. Wśród tego grona bezrobotnych najwięcej jest osób w wieku do trzydziestki, bo średnio co drugi świeżo upieczony absolwentów studiów nie może znaleźć stałego zatrudnienia. Niewiele lepiej jest we Włoszech czy w Wielkiej Brytanii. Ekonomiści wyliczyli, że Europa traci 100 mld euro rocznie przez bezrobotnych – mając tu na myśli głównie zasiłki, stratę z niewytworzonego bogactwa, a także wzrost przestępczości. Nieciekawie wygląda także sytuacja za oceanem, gdzie wielu Amerykanów boryka się z brakiem stałego źródła dochodów. Nikt jednak nie policzył jeszcze. ile USA wydaje na „utrzymanie” swojej rzeszy bezrobotnych. Z pewnością jednak kwota ta wynosi miliardy dolarów rocznie. Żyjąc więc w czasach, kiedy praktycznie wszystkie rządy na całym świecie tną wydatki gdzie się da, możemy sobie pozwolić na tak wysokie wydatki? Trudno powiedzieć, by były one zbędne, ale z pewnością można je dużo bardziej ograniczyć – i to przynajmniej kilkukrotnie. Nikt nie ma jak na razie pomysłu na to, jak ograniczyć liczbę bezrobotnych. Otworzenie nowych przedsiębiorstw wcale nie jest takie proste, ponieważ brakuje rynków zbytu na większość towarów i usług. W dobie kryzysu praktycznie każdy dokładnie przygląda się dokładnie swojemu domowemu budżetowi.

Można śmiało powiedzieć, że analizując obecną sytuację bezrobocia (głównie w Europie), wystarczyłoby zaktywizować większość osób bez pracy, by znaleźć miliardowe oszczędności – i to niejednokrotnie, ale co roku. Szkoda jednak, że brak zarówno odważnych polityków, jak ekonomistów, którzy potrafiliby wyciągnąć rękę w odpowiednią stronę po dodatkowe środki dla pogrążonych w długach krajów.