Wielu specjalistów miało nadzieje, że wczorajsze notowania w Nowym Jorku wypadną w miarę dobrze. Tymczasem nadchodzące z Grecji dane sprawiły, że parkiet przy Wall Street ponownie zaczął tonąć.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- S&P500 – spadek o 0,43%
- Dow Jones Industrial – spadek o 0,59%
- Nasdaq – spadek o 0,39%
Z pewnością wtorkowe notowania wypadłby lepiej, gdyby nie to, że grecka partia Nowa Demokracja nadal nie może sobie poradzić z utworzeniem większościowego rządu. Inwestorzy niepewnie spoglądają więc na Helladę, która praktycznie z dnia na dzień może nie tyle zbankrutować, co wywołać ogromne zamieszki w Europie. Nikt nie ma ochoty składać się znów na pogrążonych w długach Greków, dlatego brak rządu w Atenach i groźba ponownych wyborów podsyca i tak już gorącą atmosferę na świecie – komentują specjaliści.
Na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć, co stanie się dziś czy jutro. Rynki bowiem stale zaskakują Amerykańskich inwestorów, których słabe nastroje odbijają się na praktycznie wszystkich parkietach na świecie – także i w Warszawie.