Wygląda na to, że Francja ma pomysł jak radykalnie zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych do atmosfery. W ciągu najbliższych miesięcy, a może i nawet dni Francja ogłosi oficjalne propozycje w tym temacie. Propozycje te mają być celem polityki klimatycznej Unii Europejskiej na lata 2030 i 2040. Większość z propozycji będzie zakładać radykalną redukcję gazów cieplarnianych do atmosfery – z niektórych przecieków wynika, że będzie to około 40 i 60 procent zmniejszenia obecnego zanieczyszczenia.
Nicolas Hulota – wysłannik prezydenta Francji do spraw ochrony planety – powiedział, że propozycje pojawią się już w ciągu najbliższych tygodni – nie powinno się dłużej czekać. Nie wiadomo jednak jaki procent w tym wszystkim będą miał źródła odnawialne, ale zakłada się że nie mały – niektórzy sugerują wzrost efektywności pobierania energii z źródeł odnawialnych. Z pewnością w naszym kraju jest jeszcze dość duży popyt na węgiel, dlatego emisja CO2 w tak radykalnym stopniu jest nam nie na rękę. W ubiegłym roku to właśnie nasz kraj zawetował unijny plan obniżenia redukcji emisji gazów cieplarnianych o blisko 40 procent do 2030 roku i o 60 procent do 2050 roku. Obecnie jednak nakazuje się by do 2020 roku wszystkie kraje Unii Europejskiej obniżyły redukcję emisji CO2 do 20 procent. Większość ekspertów twierdzi, że tego rodzaju akcje mają niewielkie znaczenie w skali świata, dlatego najlepszym rozwiązaniem było by podpisanie porozumienia globalnego.
Oficjalnie nie jest jeszcze zaplanowany, jednak spekuluje się, że szczyt klimatyczny ONZ w 2015 roku w Paryżu będzie dążył do podpisania takiej globalnej umowy między wszystkimi krajami na świecie. Warto jednak podkreślić, że istnieje wiele państw, które na rzecz poprawienia sytuacji klimatu nie zrobią praktycznie nic, gdyż wiąże się to z kosztami budowy urządzeń do pozyskania źródeł odnawialnych.
