Ostatnie dane pokazują, że Chiny nie tylko coraz więcej produkują i sprzedają, ale także wydobywają – głównie złota. Według informacji za 2011 rok kraj ten wyprodukował prawie 361 ton czystego złota. To piąty rok z rzędu, w którym Pekin jest liderem w pozyskiwaniu tego metalu szlachetnego.
Co ciekawe, za większość produkcji drogocennego kruszcu odpowiadają jedynie cztery prowincje: Shantong, Henan, Jangxi, Fujian, a także autonomiczny region Mongolii Wewnętrznej. To właśnie tam pozyskuje się nieco ponad 60% chińskiego złota. Jego wydobycie funduje sam rząd, przez co specjaliści szacują, że produkcja czystego złota w Azji będzie stale rosła. Już w tym roku może przekroczyć 400 ton, aczkolwiek niewykluczone, że za rok lub dwa będzie to nawet 800 ton w skali roku. Chińska gospodarka stale się rozwija, a złoto potrzebne jest do produkcji powszechnej, jak i specjalistycznej elektroniki. Stale więc trwają poszukiwania nad nowymi złożami surowca, gdzie można by wybudować nowe kopalnie złota. Także inne kraje stale poszukują nowych złóż. Oprócz Chin liderem na arenie międzynarodowym pod względem wydobycia złota jest USA, Australia, RPA czy Rosja. Światową produkcję szacuje się na 2 300 ton. Tak więc jeśli Chiny podniosą swój roczny pułap do poziomu 800 ton rocznie, to staną się prawdziwym monopolistą na światowym rynku, wydobywając aż 1/3 tego szlachetnego metalu. Coraz więcej złota jest skupowane także na cele inwestycyjne. Trudno się temu dziwić, ponieważ jeszcze 10 lat temu uncja tego metalu wyceniania była na 270 dolarów, a obecnie na przeszło 1700 dolarów.
Eksperci uważają jednak, że rynek złota powoli przyhamuje – przynajmniej w aspekcie złota inwestycyjnego. Niewykluczone, że jego cena będzie stale rosnąć, ale nie w takim tempie jak poprzednio. Powodem tego jest zdobywanie rynku przez tzw. „białe metale” – czyli srebro, platynę i pallad.
