Obecna sytuacja na rynku motoryzacyjnym we Francji z pewnością nie przedstawia się w różowych barwach. Koncerny odnotowują coraz słabsze wyniki sprzedaży, co wzmaga w nich pokusę do zmniejszenia własnej produkcji, tym samym pracę tracą kolejni pracownicy firmy. Niepokojące zjawisko zdaje się zauważyć także francuski – obecnie socjalistyczny – rząd, który w swoich szeregach już rozważa wznowienie pomocy finansowej dla krajowego przemysłu motoryzacyjnego. W ramach pomocy miało by to ukrócić proceder dalszej redukcji etatów oraz zamykania kolejnych zakładów. Dodatkowo rozmawiano o możliwości wprowadzenia nowych standardów etycznych. Wznowienie pomocy finansowej dla przemysłu motoryzacyjnego, stało się ostatnio tematem gorącej i publicznej dyskusji, szczególnie zaraz po tym jak dyrektor operacyjny Renault Carlos Tavares zaapelował o przywrócenie możliwości finansowego wsparcia przez francuski rząd – plan polegałby na dopłatach do nowych samochodów, w zamian za złomowanie starych. Według koncernów mogłoby to przez pewien czas podtrzymać ciągle spadający popyt francuskie samochody. Minister Montebourg zapowiedział, iż obecna sytuacja jest dokładnie analizowana i badana przez rząd – warto przypomnieć że państwo francuskie ma ponad 15 procent wykupionych akcji Renault. System aktywnego złomowania pojazdów – co za tym idzie uzyskiwania premii – został wprowadzony zaraz po wywołanym światowym kryzysie finansowym, czyli w 2008 roku. System został wprowadzony dopiero po drastycznych spadkach sprzedaży samochodów we Francji – dopłaty funkcjonowały jedynie do 2010 roku.
Proponowana pomoc rządowa oraz finansowe wsparcie było oferowane w ramach promowania ówczesnej polityki oszczędności, co przyczyniło się do zmniejszonych zarobków dla kadry kierowniczej – maksymalnie mogło to być 450 tysięcy euro rocznie (w spółkach publicznych). Nie ma jednak wątpliwości, że zarówno dla poprzedniego, jak i obecnego rządu priorytetem są zdecydowanie francuskie firmy.
