Kryzys w Portugalii dotyczy wszystkich

Wygląda na to, że sytuacja w Portugalii staje się coraz gorsza i coraz mniej do zniesienia. Rząd Pedra Passosa Coelho postanowił przygotować czarną listę podmiotów, które zalegają nawet z opłatą za korzystanie z energii elektrycznej czy gazu – realizacja czarnej listy jest w trakcie tworzenia. Według zapewnień rządu na liście mają znaleźć się zarówno osoby prywatne, jak i całe firmy. Publikacja czarnej listy ma rozpocząć się już w czwartym kwartale tego roku i będzie ona zamieszczona i na bieżąco aktualizowana w internecie. Indywidualne osoby lub firmy będą tam dopisywane z chwilą zalegania z płatnością za media przekraczającą 75 euro. Nie wiadomo jednak w jakiej formie zostanie przedstawiona czarna lista, choć dziennikarze doszli do informacji, które jasno sugerują, że układaniem listy zajmą się eksperci z Ministerstwa Gospodarki w Lizbonie. Jej tworzenie potwierdził także Jorge Morgado, przewodniczący Stowarzyszenia Ochrony Konsumentów (DECO). Morgado stwierdził jednak, że nie ujawniono mu pełnego zapisu owych dokumentów, dlatego rośnie wysoko idąca obawa na temat tego, że projekt ten będzie w rzeczywistości utrudniać dialog pomiędzy zadłużonymi klientami, a dostawcami prądu czy gazu. Istnieje też spora obawa – właściwie uzasadniona – że na listę klienci indywidualni jak i firmy będą zaciągani przez pomyłkę. Morgado dodał, że błędy w wyliczaniu rachunków za dostawę czy to gazu czy energii są w Portugalii dosyć powszechne.

Organizacje społeczne także apelują do rządu w sprawie drastycznie zwiększających się wniosków – w samym 2012 roku – gdzie gospodarstwa domo zwracają się z prośbą o pomoc w pokryciu opłat za energię elektryczną i gaz – od stycznia jedna z organizacji otrzymała blisko 200 tego typu próśb. Kolejna organizacja społeczna, którą jest Caritas twierdzi, że o pomoc w tym roku zgłosiło się do nich blisko kilkaset gospodarstw domowych. To pokazuje jak poważne problemy toczą się wśród zwykłych obywateli tego kraju.