Nie ulega wątpliwości, że tempo zmian jest dziś naprawdę ogromne i większość przywódców na świecie doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Decyzje podejmowane przez liczne kraje mają na celu uchronić je lub zminimalizować ryzyko wystąpienia głębszej recesji lub wzmożonego kryzysu europejskiego. W tych okolicznością premier Włoch – Mario Monti – postanowił wybrać się w podróż do Niemiec odwiedzając kanclerz Angele Merkel.
Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że spotkanie z Merkel będzie obfitować rozmową o możliwych sposobach walki z kryzysem w strefie euro. Po wakacyjnych przerwach warto usiąść i zacząć poważnie rozmawiać o losach i przyszłości kryzysu euro. Maraton już od kilku dni nabrał stosownego rozpędu, gdyż w Niemczech gościli zarówno prezydent Francji Francois Hollande, jak i również premier Grecji – premier Włoch miałby być stosownym uzupełnieniem tego grona. Tematem rozmów był oczywiście kryzys, dlatego i w tym wypadku nie należy się spodziewać niczego innego – tym bardziej, że od ostatniego czasu mocno daje się we znaki włoskiej gospodarce. Nie ulega wątpliwości, że Rzym cierpi i będzie cierpiał przez zbyt wysoką rentowność swoich obligacji – oznacza to tym samym, że musi sporo płacić za pożyczanie pieniędzy na rynkach.
Z pewnością kwestia ta zostanie poruszona podczas rozmowy z Angelą Merkel. Włosi z pewnością byliby zadowoleni, gdyby to Europejski Bank Centralny zainterweniował na rynku obligacji – Niemcy nie chcą jednak o tym słyszeć. Być może jednak sprawa nabierze nowego rozmachu szczególnie, że to właśnie teraz Niemcy są w najgorszym okresie – mimo dobrych prognoz gospodarczych, które sugerują większe wpływy do budżetu państwa, niż powstałe przy tym koszty.
